Numer telefonu: +48 537018478
537018478CZYJ TO NUMER? KTO DZWONIŁ? CZY ODEBRAĆ?
Numer telefonu 537018478 (+48537018478):
Operator lub strefa numeracji: Play
Opinia większości: Pozytywny (286)
Liczba ocen: 460460 Liczba komentarzy: 456
Przewiń w dół, aby dowiedzieć się więcej
Zobacz komentarze. Kto dzwoni z 537018478?
Czyj to numer Zobacz opinię o numerze!
Zgłoś komentarz do usunięcia Kiedy usuwamy? FAQNumery mogące cię zainteresować
Jak sprawdzić czyj to numer telefonu?
Nieodebrane połączenia. Teraz możesz oddzwonić do: 537018478. Dowiedz się więcej o numerach telefonicznych w Polsce. Jeśli chcesz znaleźć numer telefonu do konkretnej firmy, sprawdzić go możesz korzystając z Panoramy Firm. Jeśli chcesz numer do konkretnej osoby, sprawdzić w biurze numerów Orange, Plus lub T-mobile. Zobacz też możliwe sposoby zapisu numeru 537018478 i wyszukaj w odwrotnej książce telefonicznej.
- +4853 70 18 47 8
- +48537-018-478
- (0048)53 70 18 47 8
- +4853-70-18-47-8
- +48537018478
- (0048)53-70-18-47-8
- (+48)537-018-478
- (0048)537-018-478
- +48/53 70 18 47 8
- +48/537018478
- +48/537 018 478
- (+48)53 70 18 47 8
- (+48)537018478
- (0048)537 018 478
- +48537 018 478
- (0048)537018478
- (+48)537 018 478
- +48/53-70-18-47-8
- +48/537-018-478
- (+48)53-70-18-47-8
Ha ha ha ha ha, jedyną nieruchomością komercyjną jaką widział ten Pan jest Ken Center. Pociąg do pieniądza jest ogromny. Tylko dlaczego bierzesz się za to niezgodnie z prawem?
Rzetelni, sprawni i zawsze do usług. Dyplomacja. Klasa. Mają najlepszych Klientów w Polsce. Sprzedałem z nimi 2 duże Nieruchomości Komercyjne. Polecam. Zawsze. Edward.
Jacku nie nudzi Ci się to jeszcze? Zawzięty jesteś...
Sprzedałam Halę Magazynową z Ambasadorem. W ciągu miesiąca. Dosłali dużą Firmę z Belgii. Bardzo dziękuje. Ada.
Komentarz redakcji jak widać bezcenny. Jaki poziom wypowiedzi, taki poziom świadczonych usług. Redakcja widmo, która świadczy usługi niby na rynku międzynarodowym a nawet nie ma profilu w mediach społecznościowych ani schludnej strony internetowej. Nigdy nie odpowiadają na zadawane pytania. Pan Szanowny Jacek groził mi telefonicznie, że cyt. "Takim jak Ty obcina się głowy", gdy zrezygnowałem ze świadczonych przez niego pseudo usług. Przepraszam nie można tego nazwać usługami. Ten Pan chciał ode mnie 10000zł za piękne obietnice bez pokrycia. Nie polecam. Ludzie uważajcie!
Sprzedałem Apartament po publikacji w Magazynie. Szybko i sprawnie. doskonała obsługa. Wiesław.
Też jestem pracownikiem galerii Ken Center i nie raz widziałam pana Jacka chodzącego po galerii. Pan Jacek zawsze ma na sobie brudne i ciągle te same ubrania i czapkę z daszkiem, często też zakłada kaptur i krótkie spodenki. Chodząc po galerii rozmawia ze swoimi klientami często tak głośno, że przeszkadza innym pracownikom galerii. Nie każdy musi być ubrany w garnitur, żeby uważać się za biznesmena, ale czyste i schludne ubranie oraz kulturalne zachowanie powinno być wymagane w jego branży. Apeluję do redakcji Ambasadora: proszę zapewnić panu Jackowi biuro i porządne ubrania, bo to niedorzeczne załatwiać interesy chodząc w krótkich spodenkach w środku jesieni po galerii handlowej przeszkadzając pracownikom Ken Center!!!
Razem z koleżankami codziennie widzimy pana Jacka w galerii wymienionej niżej i nawzajem przesyłamy sobie nagrania i zdjęcia z przechadzek po korytarzach ( CODZIENNIE ubrany tak samo, zawsze bez maseczki ścigany przez ochroniarzy i wygadujący historie o zagranicy ) Proszę wpisać sobie na YT Jacek Grabowski Ambasador w celu weryfikacji wyglądu, przyjechać do Ken center i spotkać osobiście tego samego Pana , sami się przekonacie. Potwierdzam - codziennie, od rana do wieczora - korytarze. Na pewno nie redakcja. Tak szczegółowych danych nie dostanie się ani od konkurencji ani podszywaczy.
Klaudia.Marcin.Emil.Miron to ta sama osoba Pan Piotr z konkurencji. Szkoda, że podszywa się pod różne pseudonimy i oczernia nie tylko naszego pracownika ale dwóch pozostałych. Nasi pracownicy pracują w Naszej redakcji a nie w galeriach. Panie Piotrze proszę zaprzestać takich pomysłów bo ja cała tróję codziennie mam w redakcji a Pan wymyśla i to jest co najmniej śmieszne...Redakcja.
Jak widać w poniższych komentarzach cała prawda o wielkim świecie Pana Jacka wypłynęła na jaw. Mam nadzieję, że tym człowiekiem w końcu zainteresują się organy ścigania. Nie można bezkarnie oszukiwać ludzi. Moja dobra rada. Skoro Pan ciągle przesiaduje w tej galerii proponuję znaleźć sobie tam uczciwą pracę.
Jak poniżej panowie, ja również pracuję w galerii Ken Center na Ursynowie na małej wyspie. Pan Jacek, CODZIENNIE przychodzi do galerii, ubrany praktycznie w to samo i bardzo głośno rozmawia z klientami. Ma przy sobie dwa telefony oraz karteczke z wypisanymi na niej numerami telefonów ludzi, których z chęcią oszukuje. Jestem pewna, że gdyby ludzie go tylko zobaczyli na oczy, uznaliby go za wariata, takie było moje pierwsze wrażenie jak go zobaczyłam...
Pan Jacek Grabowski z gazety ambasador codziennie w ken center przechadza się po korytarzach galerii handlowej godzinami kłamiąc klientom przez telefon że właśnie znajduje się za granicą z której za kilka dni wraca albo że właśnie widzi się z sekretarką w biurze gdzie tak naprawdę pije kawe w grycanie albo kupuje bułki w leclercu i ucisza kasjerki żeby nie wydało się w jakiej sytuacji się znajduje. Pan Jacek codziennie gra rolę innej osoby, innego przedstawiciela polecajac usługi tej drugiej mimo że jest obiema krzyczy przez telefon na klientów a to może w końcu ktoś powinien nakrzyczeć na niego? jeżeli ktokolwiek usłyszał że pan grabowski przebywa za granicą czy ma swoją sekretarkę obok to niech wie że nic z tego nie jest prawdą i że wszystko odbywa się w lichym i niepozornym centrum handlowym na Ursynowie, dzień w dzień! pracuję tam więc jestem naocznym świadkiem tych rozmów
Jestem pracownikiem KEN CENTER gdzie pan Grabowski CODZIENNIE od rana od wieczora dzwoni do swoich klientów. Byłem świadkiem kilkudziesięciu rozmów z klientami w których udaje dwie różne osoby - raz dzwoni jako Grabowski, raz jako Mielecki albo Malinowski. Wszystkie te trzy postacie o których rzekomo pan Grabowski opowiada to jedna i ta sama osoba. Zapraszam do Ken Center na Ursynowie żeby się przekonać i posłuchać jak można wkręcać klientów siedząc w chińczyku albo przy lodach w grycanie udając że rozmawia się właśnie w biurze z sekretarką za granicą.
Żałosny jest schemat działania i budowanie otoczki wielkiego świata. Proponuję wziąć się do uczciwej pracy a nie żerować na ludzkiej krzywdzie. Z wyrazami szacunku Miron - ambasador republiki utopii.
P.Jacku myślałam, że zajmie to Panu 3 miesiące a Pan mi przysłał Klienta po 3 tygodniach. Bardzo Panu dziękuje. Będę polecać Pana. Z wyrazami szacunku. Mira.
Chyba kierunek na górę lodową. Panie Jacku, wszystkie pozytywne komentarze są na jedno kopyto. Każdy negatywny komentarz traktuje Pan jako atak konkurencji. Ja osobiście pisze jako osoba, która ma negatywną opinię na temat Pana działań. Czemu Pan wymyśla, że są to opinie konkurencji skoro nikt w tych komentarz nie reklamuje innych usług. Nie chce się Pan ustosunkować do pytań ludzi,nie chce Pan pokazać że Pańskie działania są przejrzyste i uczciwe. Nie dąży Pan do oczyszczenia wizerunku, który delikatnie powiem nie jest zbyt pozytywny w internecie. Pozdrawiam i życzę głębokich refleksji na swój temat.
Dla pracownika Ambasady sprzedałem Apartament. W 2 tygodnie po publikacji. Wcześniej działkę a Pana Stanisława Red.Naczelnego zam or roku 2008. Mają najlepszych klientów w Polsce i mają klasę w obsłudze. Szkoda, że jest tylu zawistnych ludzi z konkurencji. nie dajcie się zwieść. Ambasador to dobry kierunek. pozdrawiam i polecam. Adam.
U mnie był ten sam schemat działania. Jedzie już Malicki, który chce kupić moją nieruchomość ale najpierw trzeba zapłacić 5 tys. zł za publikację. Kiedy zacząłem dopytaywać o szczegóły zaczął rzucać w moim kierunku wulgaryzmy.
Magazyn ambasador, Grabowski, Malicki. 2.11.2021 Nie wiem czy ci panowie sprzedają jakieś nieruchomosci przez magazyn ambasador ale niewątpliwie stosują „model biznesowy” polegający na okłamywaniu, że jest pewny klient z Niemiec. Pan Grabowski dzwonił do mnie z identyczną bajką kilka miesięcy temu (dotyczyło to tej samej działki). Na koniec dialog z panem Grabowskim sprzed 1.5 godziny, kiedy już miałem ich dość i chciałem stanowczo podziękować za współpracę: G: Dzień dobry, dzwonię w sprawie materiałów do publikacji w magazynie ambasador. Ja: Czy ta publikacja jest płatna? G: Która? (Na takie pytanie zdębiałem i nerwy mi puściły…) Ja: Bura. G: Ale jak ty się do mnie odzywasz debilu! Rozłączenie rozmowy.
Sprzedałem Apartament z Ambasadorem. Bardzo porządni i rzetelni. Polecam gorąco. Adam
Nie polecam. Facet chciał 5tys zł zł góry za rzekomą sprzedaż nieruchomości. Przyszło co do czego to nawet nie wiedział gdzie jest mój dom. Mimo to już jechał klient go kupić, jakiś "farmaceuta" z Niemiec. Nie wiedział gdzie on jest ale już kupował tylko trzeba było szybko przelać pieniążki za publikacje w magazynie. Po co ta publikacja skoro chciał już kupić? Schemat działania podobny do "na wnuczka". Ludzie uważajcie.
Mają najlepszych klientów w Polsce. Od zawsze powierzam im sprzedaż nieruchomości. Są wiarygodni i pracowici.dziękuje. Piotr.
Ilona jak Ty im wszystko oddasz to gdzie będziesz mieszkała? Nic im nie oddawaj. Pozwól sprzedać ale prowizję zapłać po transakcji. Nigdy wcześniej.
Powierzyłam sprzedaż kamienicy Ambasadorowi. Wywiązali się w 100%. Sprawni, rzetelni i mają świetne relacje z Funduszami Inwestycyjnymi. Dziękuje i oddam Wam kolejną nieruchomość do sprzedaży wkrótce. Ilona.
Panie Jacku, jeszcze nie znudziło się Panu to kolorowanie rzeczywistości? Jakie korporacje, jacy klienci? Może napisze Pan coś więcej o tych działaniach?
Ambasador to rzetelna Firma - świetni fachowcy, sprzedałem z nimi działkę pod halę i budynek firmowy w miesiąc. Za kwotę jaką wyznaczyłem. Do Korporacji. Dziękuje i pozdrawiam całą Redakcję. Alex.
Mają super kontakty. Ambasady i Spółki. Dobrych płatników. Są rzetelni i dokładni. Jestem bardzo zadowolony z obsługi. Klasa. Polecam. Bart.
Wszystkie pozytywne komentarze pisane są w podobny sposób. Czy to nie przypadek? Brak strony internetowej, brak kont na portalach społecznościowych. Strona magazynu zrobiona na kolanie z której nic nie wynika. Redakcja magazynu nie ma pojęcia o trybie sprzedaży reklam. Na zadawane pytania rzekomy Pan wirtuoz sprzedaży nie odpowiada. Przesyła tylko podejrzane umowy, wymaga płatności z góry. Do mnie to nie przemawia. Nie polecam gdyż na moje stanowcze nie usłyszałem wiązkę wulgaryzmów na swój temat.
Są mili i rzetelni, mają świetne kontakty i prowadzą transakcje wzorowo. Od publikacji w Magazynie Ambasador aż do sprzedaży u notariusza. Pracuję z nimi od lat. Polecam gorąco. Edmund.
Jeżeli temu Panu co wykonuje te dziwne telefony powie się stanowcze NIE przeistacza się w wulgarnego, opryskliwego człowieka. Znika piękny amerykański akcent i kultura osobista.